O wystawie:
Wystawa jako efekt mojej terapii sztuką. Od skończenia ASP w 2001 roku nie malowałam w ogóle, zajmowałam się tylko działalnością zawodową czyli projektowaniem wnętrz. Ale w 2020 roku przyszła pandemia, a wraz z nią silny lęk. O zdrowie, o przyszłość. Lęk przed ludźmi, którzy jawili się jako potencjalne zagrożenie zarażeniem. By ten lęk rozładować zaczęłam znów malować. Po 20 latach przerwy znów chwyciłam za pędzel i malowałam pejzaże, które miały mnie ukoić. Te pejzaże celowo nie mają sztafażu, lub jest on niewielki. Miały przedstawiać tylko spokojną przestrzeń bez ludzi. Z czasem małe postaci ludzkie zaczęły się pojawiać, ale zawsze daleko, niewyraźnie, w bezpiecznej dla oglądającego odległości. Wybór tematów był intuicyjny, nie zakładałam sztywno co będę malować, ale podświadomość kierowała mnie ku naturze. Najbliższym otoczeniem są bliskie mi Kaszuby. Woda, las, rozlewiska, morze, plaża, łąki. Ale są też inne zakątki Polski jako inspiracja, Podlasie, góry. Z czasem okazało się, że moje obrazy działają jak artoterapia nie tylko dla mnie. Kiedy je pokazywałam na moich social mediach, dostawałam odpowiedzi: ale tu spokojnie, chciałoby się patrzeć nieustannie. Okazało się, że moją terapią mogę się dzielić i może ona przynieść ukojenie oglądającym.
Katarzyna Krzeszewska – urodziłam się 2 listopada 1974 roku w Bydgoszczy. Moja droga artystyczna rozpoczęłam się w tamtejszym Państwowym Liceum Sztuk Plastycznych im. Leona Wyczółkowskiego. Uczyłam się na kierunku wystawiennictwo. Wtedy właśnie zaczął się kształtować mój gust artystyczny i powoli dojrzewałam do decyzji jaką drogą zawodową podążyć. Moim celem było zostanie architektem wnętrz i takie podjęłam studia na Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. Od tego momentu moje życie związało się z tym miastem, wrosłam w nie i stałam się jego częścią, prawdziwą gdańszczanką. Zaczęłam poznać region, który wybrałam sobie do życia-Kaszuby. W świat niełatwej kaszubskiej historii wprowadzali mnie przyjaciele. Jeżdżąc po małych miasteczkach, wsiach, turystycznych i nieturystycznych okolicach, zachwycałam się rozmaitością przyrody. Bo było tu wszystko, od jezior, morza, urokliwych rzek, lasów, po malownicze wzniesienia, które odkrywały przepiękne widoki. Kaszuby stały się moim miejscem na ziemi. Gdańsk miejscem zamieszkania i życia zawodowego, a Kaszuby miejscem odpoczynku, ukojenia i inspiracji do malowania.
Wystawa czynna w dniach: 4-20 lipca w Domu Burmistrza w Gdyni – ul. Abrahama 25
Wernisaż – 5 lipca 2025, godz. 19:00
