Piotr Pucyło, dyrektor artystyczny Globaltiki, z festiwalem jest związany od samego początku. To dzięki niemu Park Kolibki odwiedzają muzycy z każdego zakątka globu. Tak opowiada o swojej fascynacji muzyką innych kultur, o roli, którą pełni na festiwalu i o tym, co jest dla niego najważniejsze w przygotowywaniu programu:

Zawsze byłem przekonany, że muzyka odnosząca się do korzeni jest wyjątkowa. Tradycja ludowa jest niewyczerpalnym źródłem inspiracji. W zasadzie nie ma znaczenia, czy sięga się bardzo głęboko, czy trochę płyciej. Efekt końcowy jest zawsze ciekawy, inny od tego wszystkiego, z czym spotykamy się zwykle na co dzień. Co więcej, muzyka tradycyjna i folkowa oprócz aspektów czysto artystycznych niesie ze sobą wiele innych wartości – społecznych, kulturowych, humanitarnych.

Różnorodność, poziom artystyczny i okazja do powiedzenia czegoś ważnego o otaczającym świecie to dla mnie najważniejsze elementy, na które zwracam uwagę przy tworzeniu programu. Oczywiście ważna jest też publiczność, jej oczekiwania i gotowość na nowe wyzwania i muzyczne odkrycia. Dlatego staram się, by program każdego roku był jak najbardziej zróżnicowany, żeby tych kilku, czasem kilkunastu artystów prezentowało odmienne podejście do tradycji i bogactwo kultur. To żmudny i czasochłonny proces – przypomina układanie puzzli, dopasowywanie ich do siebie. Jednak zaufanie, którym obdarzają nas festiwalowicze, ich satysfakcja wynagradza ten trud z nawiązką.